Witam po stu latach nieobecności.
Niestety nie mam cudownego sposobu na odnalezienie czasu, a już myślałam, że znalazłam.
Wstyd się przyznać, ale życie nie pozwala mi się zająć tym co kocham. Ciągle gdzieś każe mi biec i nie daje odetchnąć.
To jest jeden z takich momentów, kiedy mogę oderwać się troszkę i pokazać metryczkę, obiecaną różową. Bardzo lubię ten wzór i dlatego haftowało mi się go z ogromną przyjemnością.
Troszkę szczegółów:
Nie wiem kiedy znowu się pojawię.
Serdecznie i cieplutko pozdrawiam wszystkie pochłonięte swoją pasją hafciarki :)