Witam.
Nie zauważyłam, że od ostatniego wpisu minęły już ponad dwa miesiące. To niewybaczalne!!! Nawet nie miałam czasu zaglądać na inne blogi i podziwiać te cudeńka ręcznie haftowane. Czas - ciągle go brak.
Udało mi się coś zdziałać, ba, nawet obtańczyć parę młodą na weselu.
kanwa - 14, kolor naturalny
mulina - DCM, 2 nitki
backstiches - 1 nitka
oprawa i passe partout - pełen profesjonalizm:) - ciemny brąz i kolor "kartonowy"
rozmiar - spory
Ta malutka metryczka powstała w 2 tygodnie. Musiałam się zmieścić w czasie, bo 2 dni przed ślubem odbierałam tę słodycz od szklarza.
I troszkę zdjęć warsztatowych:
Moje ulubione:
I jeszcze bez oprawy:
Pozdrawiam cieplutko:)
Tyle prac leży odłogiem i czaka. Czasie przybywaj!!!
Jakie to urocze... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję, miało być słodkie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten wzór, w sam raz na prezent dla zakochanych :)
OdpowiedzUsuńDokładnie,dużo uskrzydlonej miłości
UsuńŚwietna pamiątka, bardzo mi się podoba:-)))
OdpowiedzUsuńrzeczywiście przesłodka metryczka :) te elfiki są urocze
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca :)
OdpowiedzUsuńśliczny hafcik :) tez mam go w planach :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny hafcik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, będę ten wzór wyszywac jeszcze raz,tyko na kanwie 16.
OdpowiedzUsuńPiękny prezent zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś :) A wzór ładniutki wybrałaś :) Fajny prezent :)
OdpowiedzUsuńŚwietny haft....no urzekł mnie totalnie:)
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik :)
OdpowiedzUsuńSuper pamiątka!
OdpowiedzUsuń